Psychologia ogólna, psychologia rozwojowa, psychologia zwi±zków, rodziny, psychologia i rzeczywisto¶æ, zaburzenia psychiczne

Forum psychologiczne.


#1 2010-04-10 15:25:15

adhd

Administrator

Zarejestrowany: 2010-02-09
Posty: 88
Punktów :   

Przyjació³ka bywa z³ym doradc± 2

Pisze pani w ksi±¿ce, ¿e kiedy¶ psychologowie nie byli potrzebni. Dlaczego?

Psycholog nie robi nic innego ni¿ to, co powinni robiæ ci, którzy przygotowuj± nas do ¿ycia. Mama, tata, babcia. Kiedy¶ psychologowie nie byli potrzebni, bo by³o oparcie w wielopokoleniowej rodzinie. To by³a tkanka sk³adaj±ca siê z wielu warstw, na które nak³ada³y siê do¶wiadczenia jak s³oje w glebie, i w zale¿no¶ci od etapu w ¿yciu mo¿na by³o do nich siêgaæ coraz g³êbiej i g³êbiej.

Na czym polega³a pomoc psychologiczna w wielopokoleniowej rodzinie?

Na tym, ¿e ma³y cz³owiek mia³ zawsze kogo¶ w rodzinie, kto by³ dla niego oparciem i dawa³ mu swoj± niepodzieln± uwagê. Na tym, ¿e ta osoba, je¶li sama nie umia³a rozwi±zaæ problemu, mia³a do kogo zwróciæ siê o radê lub pomoc. Na tym, ¿e by³a tzw. starszyzna: babcie, dziadkowie, ciotki, wujowie, którzy z racji wieku byli bogatsi o prze¿ycia i do¶wiadczenia i chêtnie siê tym dzielili.

Dzisiaj ¿yjemy bardzo samotnie, jeste¶my odciêci od rodziców, dziadków, przyjació³. Rzadko ju¿ mieszkamy w jednym wielkim domu, w którym mie¶ci siê ca³a rodzina - od prawnuczki do pradziadka.

Dlatego dzisiaj zwracamy siê do psychologa, który te¿ pos³uguje siê do¶wiadczeniami, ale nie tylko swoimi, równie¿ cudzymi. Studiuje i gromadzi wiedzê o ¿yciu, ¿eby móc siê potem ni± dzieliæ.

W jakich wypadkach pomoc psychologa jest niezbêdna, a w jakich sami sobie jeste¶my w stanie pomóc?

My¶lê, ¿e z ka¿d± spraw± jeste¶my w stanie sami sobie pomóc, pod warunkiem ¿e mamy kogo¶ bliskiego, m±drego. To mo¿e byæ ciocia z W³oc³awka, która jest mi³a, dojrza³a, ciep³a, rozumna, ma ochotê s³uchaæ i do której mamy zaufanie.

A kr±g przyjació³?

Tu jest ryzyko. Przyjaciele musz± spe³niaæ dwa warunki. Po pierwsze, obowi±zuje zasada wzajemno¶ci, to znaczy, ¿e je¿eli oni nas wys³uchaj±, to i my kiedy¶ równie¿ bêdziemy dostêpni dla kogo¶ w potrzebie. Po drugie, mo¿e siê zdarzyæ, ¿e w krêgu przyjació³ s± akurat same g³uptasy. Przyjaciele mog± zaproponowaæ nastêpuj±ce "rozwi±zania" problemów: chod¼ siê napijemy, we¼ to olej, zapomnij i siê dobrze zabawmy etc. Nawet najlepsza przyjació³ka mo¿e byæ z³ym, szkodliwym doradc±.

Jak to odró¿niæ? Jak znale¼æ dobrego doradcê?

Ba! Niestety, tylko metod± prób i b³êdów. Niestety, bo niektóre podsuwane rozwi±zania mog± z³y stan jeszcze pogorszyæ. Na przyk³ad idê do jednej przyjació³ki i mówiê: "Wiesz, ¼le siê czujê. Strasznie uty³am. Nie wiem, co robiæ". Przyjació³ka odpowiada: "No rzeczywi¶cie. Musisz siê za siebie wzi±æ, tu mam diety: wêglowodanowa, sokowa, taka, owaka. We¼ i stosuj". I ta kole¿anka wpuszcza mnie w jaki¶ korkoci±g, który kompletnie mojego problemu nie za³atwia. A mogê pój¶æ do drugiej, która powie tak: "A kiedy tak uty³a¶?". "No, jak siê rozsta³am z mê¿em". "To wiesz co, pogadajmy. Boisz siê, tak? Czujesz siê nieatrakcyjna? ¬le ci?"

I wiadomo, ¿e ta przyjació³ka jest lepszym oparciem, bo nie zamydla mojego problemu. Szuka przyczyny mojego lêku, stresu, niepokoju, który powoduje, ¿e ja siê ob¿eram.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.015 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.copy4general.pun.pl www.manga-projekt.pun.pl www.immn.pun.pl www.skierniewicka-melina.pun.pl www.harrypotterhogwart.pun.pl