Psychologia ogólna, psychologia rozwojowa, psychologia związków, rodziny, psychologia i rzeczywistość, zaburzenia psychiczne

Nastêpnym mechanizmem stosowanym przez sprawców przemocy jest wzbudzanie w danej osobie lêku. Osoba ta jest œwiadoma, ¿e byle powód, k³ótnia, przeciwstawienie siê woli partnera mo¿e spowodowaÌ u¿ycie przemocy wobec niej.
W wielu zwi¹zkach wystêpuje paradoksalna sytuacja, w której osoba doœwiadczaj¹ca przemocy uwa¿a, ¿e poprzez bicie partner wyra¿a mi³oœÌ do niej. Zaczyna ona wierzyÌ w to, ¿e jeœli jest bita to znaczy, ¿e jest kochana. W konsekwencji powoduje to skupienie ca³ej jej uwagi na osobie sprawcy. £¹cznie z próbami przewidzenia jego zachowanie.
Tak w³aœnie by³o w zwi¹zku Magdy. Jej m¹¿ d³ugo i ciê¿ko pracowa³. Wraca³ do domu przemêczony i rozdra¿niony póŸnymi wieczorami. Czêsto za¿ywa³ ró¿ne œrodki, które podobno mia³y podtrzymaÌ jego odpornoœÌ na stres i zwiêkszyÌ wydolnoœÌ organizmu. Magda na pocz¹tku nie zdawa³a sobie sprawy, ¿e tego typu substancje s¹ zwi¹zkami narkotyzuj¹cymi. Jego zachowanie wprawdzie by³o dziwne, ale myœla³a, ¿e jest spowodowane przemêczeniem. Marcin wci¹¿ siê czegoœ czepia³, co by³o pierwszym bodŸcem do codziennych k³ótni.
Nie lubi³ ba³aganu, jeœli zobaczy³ rzeczy, które le¿¹ na niew³aœciwym miejscu, s¹ brudne lub niepouk³adane, od razu zaczyna³ krzyczeÌ i wyzywaÌ ¿onê. Mówi³, ¿e jest flejtuchem, nie umie nic porz¹dnie zrobiÌ i ¿adna z niej gospodyni. Nastêpnym razem, gdy Magda próbowa³a przewidzieÌ jego zachowanie i wszystko idealnie posprz¹ta³a, robi³ jej awanturê, ¿e dom wygl¹da jak muzeum, a nie jak dom. Takie zachowanie stawa³o siê codziennoœci¹, dotyczy³o wszystkich sfer ¿ycia - zaczynaj¹c od posi³ków, koùcz¹c na niedok³adnie lub zbyt dok³adnie uprasowanej koszuli. Magda by³a coraz bardziej zmêczona t¹ sytuacj¹. Brak ciep³a od mê¿a, ci¹g³e awantury i d¹sy powodowa³y, ¿e coraz bardziej zamyka³a siê w sobie. Potrzebowa³a, go robi³a wszystko, czego pragn¹³, a on i tak tego nie docenia³. Kocha³a go pomimo wszystkich jego wad. Uwa¿a³a, ¿e przecie¿ nie ma mê¿czyzn idealnych.
Skutkiem takiego zachowania i myœlenia by³o pojawienie siê u niej g³êbokiej depresji. Magda jest osob¹ g³êboko wierz¹c¹, dlatego nie bra³a pod uwagê rozstania siê z mê¿em. Czu³a jednak, ¿e tak dalej nie mo¿e funkcjonowaÌ. Znajoma osoba podsunê³a jej pomys³ zasiêgniêcia pomocy u profesjonalistów. Okaza³o siê to strza³em w dziesi¹tkê. Terapia pomog³a jej zebraÌ w sobie si³y, walczyÌ o jej zwi¹zek. Aktualnie wspólnie z mê¿em uczêszcza na terapiê dla par. By³ to jeden z warunków uratowania ich ma³¿eùstwa.